GłównaPierwszaRomantycznaZagmatwanaPowszedniaNocnaOstatniaAbadonna.
Azazello / Abadonna | 30 grudnia 2010

Przeszłość. Późne lata pięćdziesiąte, może początek sześćdziesiątych. Jesień. Ogólna szarość. Sobotnie przedpołudnie. Jestem kimś w rodzaju naukowca i aktora jednocześnie, w każdym razie dość znaną i szanowaną personą. Spaceruję w eleganckim garniturze i kapeluszu po opustoszałym parku. Po drodze mijam biuro ogłoszeń jakby żywcem wyjęte z serialu "Mad Men". Wstępuję, daję ogłoszenie o nieistotnej treści, a wychodząc strofuję młodą dziewczynę, która - w moim przekonaniu - nie obsłużyła mnie dość szybko i zręcznie.

Na ulicy tuż pod biurem zatrzymuje mnie czterech mężczyzn ubranych w wojskowe mundury. Tracę przytomność. Potem długo nie jestem w stanie zorientować się, gdzie mnie przetrzymują.   |   dalej...


Azazello / Abadonna | 19 czerwca 2006

Niezmiennie podziwiam geniusz tego, który wymyślił i stworzył "Mistrza i Małgorzatę". Wiem, że pisał zaszczuty, zrujnowany i absolutnie samotny i że trwało to aż dwanaście lat. Ale i tak wiele bym oddał za to, by też tak umieć pisać.

No i wiele bym również dał za to, by móc choć na chwilkę znaleźć się na balu wśród najokrutniejszych królów i książąt, najohydniejszych przestępców, samobójców, wisielców, więziennych dozorców, szulerów, katów, konfidentów, zdrajców, szaleńców, tajniaków, deprawatorów i trucicieli. A przedtem na własne oczy zobaczyć, jak wiele zamieszania narobiły w Moskwie przygotowania do tego balu.   |   dalej...


Azazello / Abadonna | 2 września 2006

Wrzesień jak dywan,
jakich nie bywa
często ostatnio -
płowo-zielony
dywan zdobiony
słońcem dostatnio.
Pejzaż gorący
rżysk i stygnących
gwiazd w zimnym niebie -
smutku, co zawisł
kluczem żurawi -
pejzaż bez ciebie.   |   dalej...